RPG o kopyciakach

Angel

- Nie wiem Smile

Ja chyba wezmę owoce, bo jak ja zrobię ciasto to wyjdzie zakalec Xd

Death

-Jak chcesz x>
Wrzucił do miski kostkę margaryny i cukru waniliowego i zwykłego. Zaczął wszystko rozcierać.

Angel

Zaczęła czytać instrukcję galaretki Laughing

Postąpiła według niej i zaczeła mieszać galaretkę XD

Death

Dodał trzy jaja, dokładnie mieszając. Wziął w kopyta paczkę mąki, otworzył ją zbyt dziko i trochę mąki wysypało się na pysk konia, tworząc białe plamy.

Angel

Spojrzała na niego i roześmiała się. Starła mu mąkę z pyska szczerząc ząbki.
- Galaretka gotowa, a owoce wystarczy pokroić XD

Death

-Ou..dzięki
Wsypał mąke do miski i zaczął mieszać. Kiedy rozmieszał ciasto, wyłozył je na blachę i wstawił do piekarnika.
Spojżał na resztki mąki w paczuszce i uśmiechnął sie pod nosem. Zanurzył w niej kopyto, podszedł do Angel i dotknął nim chrap klaczy.
- Do twarzy ci <D

Angel

Rozesmiała się. Wzięła trochę mąki na kopytko i dmuchnęła w nią, tak, że poleciała na ogiera Laughing

Death

- Ej, ej, ładnie to tak? ;>

Angel

- Tak, ladnie Smile

- powiedziała i wzięła opakowanie. Posypała mu trochę na grzywę i wtarła w nią, rozesmiała się.

Death

Parsknął, zgniótł opakowanie i wyrzucił
- Nie ma tak dobrze ;P

Angel

- Ładnie ci z białą grzywą Smile

- powiedziała i pociagnęla go lekko za grzywkę.

Death

- Pewnie wyglądam jak zebra ;P

Angel

Rozesmiała sie.
- Tylko pasków nie masz Wink

Death

-Tak jest bardziej sexy Very Happy

Spojżał na piekarnik
-A jak tam owoce? Ciasto niedługo bedzie gotowe x3

Angel

Zaśmiała się.
- Już kroję Smile

- powiedziała i zbrała sie za krojenie brzoskwiń, truskawek, kiwi i ananasów :d