RPG o kopyciakach

Black Roxy

- Fajnie się z tobą bawi (wiesz w co xD) - powiedziałam i się uśmiechnełam

Sentielo

z toba tez- ziewam-ja pojde juz spac

Black Roxy

kładę się koło Sentielo i daję mu spać, a ja idę się przejść ! Pocałowałam mojego ogiera i Passionka i wyszłam !

Black Roxy

Wbiegam wykończna i kładę się koło Sentielo, a przed tym pocałowałam małego w chrapki, a później mojego ogiera . Położyłam się koło Sentielo i przytulając go mocno do siebie zasnełam !

Black Roxy

Budzę się na dzień dobry całuuję moje dwa ksarby w chrapk i zaczynam galopować do okoła drzew i polanki

Black Roxy

wbiegam i się kłade koło moich kochanych

Sentielo

budze sie

Black Roxy

Budzę się i czuję wielki ból oraz mówię do Sentielo - To jest chyba skurzc przed porodowy

Sentielo

tule ja zdenerwowany caluje ja i glaszcze po brzuszku-spokojnie kochanie

Black Roxy

Wrzasneła i się położyła patrząc na Sentielo i powiedziałam - Proszę odejdź na chwilę, to nie będzie ładny widok i pójdź uśpij naszego malucha !

Sentielo

dobrze-mwoie...wstaje i podchodze do maluszka...tlumacze mu ze ebdzie mial rodzenstwo...i utulam do snu...maly ucieszyl sie z tej wiadomosci

Death Pony

Wbiega

Agony Moon

Przykłusowała.
- Może pomóc? - spytała BR.

Dagger

Przybiegam.

Agony Moon

- O, hej Dagger.