RPG o kopyciakach

Ja tu z pomocą wylatuje a ty mnie serami obrzucasz ;__; xD /chowa się za drzewem/

No teraz jak je namoczyłeś to bedzie problem ^^' /wyciąga szczotki/ moge cię oczyścić XD'

/owinęła Conestera wielkim ciastem, tak, że wystawał tylko łeb i kopyta/ Zrąbiłabym z ciebie pączka, tylko skąd ja wytrzasnę taki wielki piekarnik xD'

Tia, wtedy twój ogon i grzywa wyglądałyby jak druty XDDD
/spojżała na Daggera/ skorzystam z tej propozycji, jak bedę robiła ciasto Very Happy

Czekaj no xD /wzieła wodę i cukier puder i wymieszała razem. Wszystko wylała na grzbiet ogiera/ Lukier jest pycha Razz

Łii, cała się mienię <D

no bardzo śmieszne XD /wskoczyła Conesterowi na grzbiet i wyłożyła mu smietanę na czubek głowy, na końcu położyła wisienkę/ Apetycznie wyglądasz Razz

buehehe xD /tarza się ze smiechu/

/założyła na siebie zbroje a na łeb chełm/ dobra, jestem gotowa XD

Polecam pomidory...gorzej z czyszczeniem futra XD

Nie no, z takim podejściem to zanudzimy się na śmierć XD
Say Moon ^^

I chyba sobie poszedł _^_ /przeciągnęła się/ ma ktoś może ochotę wyjechac w podróż w poszukiwaniu skarbów? XD

j/j
Coś mnie ominęło? xD /podrapała się za uchem/

/przypatruje się im/ ale wy duuuuzi xD
*z/w musze skoczyć do sklepu po rodzynki _^_*

A znalazłam się tu przez przypadek, wiecie te dzisiejsze anomalia pogodowe XD Tak mocno wiało, że mnie tu przywiało Very Happy