RPG o kopyciakach

Ja też...

-To tylko czysta ciekawość...

-To dlaczego nie jesteś z nami? W SPA?

-Moi rodzice... Matka... No, mogę powiedzieć, że ona była pół-dobra, pół-zła, a ojciec zły do szpiku kości... W każdym razie, ja jestem raczej zła. A przynajmniej nie mam w sobie ani odrobiny litości. ...

[a nic, nic, znasz mój zapłon, cosik próbuję robić, ale są świetne!]
-Dzięki... Crow, powiedz coś o sobie... - spojrzałam na niego z zainteresowaniem.

-Ja proszę likieru! O ile jeszcze cosik zostało... - mruknęła do siebie, zerkając z nadzieją na Crow'a.

Zabieram się za... gruszki! [A co!]
http://i12.tinypic.com/2h7hvs7.jpg

Atramentowe... xD

-To zmienia postać rzeczy. Kiedy mam wpaść? - zapytała rżąc wesoło.

[Proszę mi wytłumaczyć, bo ja nie doinformowana jestem - co robią konie na imprezie? Piją wodę źródlaną?]
-Taaa, chętnie. Wolno nam już odwiedzać twoją grotę, Agoon'a?

-Nie mówiłam do ciebie, tylko do szanownego Death. - parsknęła.

-Oho... Czy to się już kiedyś nie zdarzyło? Czy wy zamierzacie robić to w kółko? Ja popieram Capuchi. Nie lubię nudy. Czemu nie zrobimy czegoś nowego? - zapytała Agilla z błyskiem w oczach.

[Pewnie, że chcę te fotki xD]
-Capuchi, tobie też wydaje się, że to ciągłe picie-rżenie-spanie-pływanie-bieganie jest trochę nudne? Muszę podziękować temu komuś, kto wymyślił tak wspaniałą rzecz jaką ...

-Nie, wcale nie wymagam od szanownego pana ogiera, żeby się przedstawił. Śpij dalej. - mruknęła cicho Agilla, obrzucając go niezbyt przyjacielskim spojrzeniem.

-Agilla. - mruknęła bardziej do siebie niż do nich, trochę znudzona klacz, stojąca jak do tej pory na uboczu. - Lill, jaka ranga?